2014-03-13

Unitra Bernard GS-434

Kolejna odsłona Bernarda jest trochę powrotem do tradycji... Gramofon ma tradycyjne chassis. Ramię trochę przypomina stare ramię od G-603. Podobieństwo jest jednak pozorne To nowe ramie nie jest bowiem ze stopu Zn-AL tylko z tworzywa sztucznego Spojrzawszy na ramię od tyłu można zobaczyć wszystko to co jest charakterystyczne dla elementu z wtryskarki. Coś co sprawia wrażenie nakrętki mocującej stolik jest atrapą... posiada rowki ułatwiające odkręcanie, tyle tylko, że element się nie obraca :) Ciekawe jest rozwiązanie umożliwiające wyważenie dynamiczne czyli wyważenie wzdłuż osi łączącej punkt obrotu ramienia ze czubkiem igły. Mianowicie przeciwwaga zamocowana jest przesuwnie co umożliwia jej przesunięcie względem osi rurki ramienia. Innymi słowy oś przeciwwagi i os rurki nie muszą leżeć na jednej prostej. Pokrętło przypomina te używane w SME III i na tym podobieństwa do SME się kończą. Talerz jest wbrew wyglądowi dość ciężki dzięki dość grubemu pierścieniowi na obwodzie. Tradycyjna budowa pozwala na wmontowanie całego mechanizmu w inną obudowę podobnie jak to było z Fonomasterem, czy starym Bernardem. Mechanizm ten jako Unitra G-602C zamieszkał więc i obudowach produkowanych przez radziecka Wiegę. 
Źródło: http://www.technique.pl/mediawiki/index.php/Polskie_gramofony

 Restaurowany bernard posiadał liczne uszkodzenia mechaniczne chasis, lecz mechanizm obrotu talerza oraz stan elektroniki są zadowalające. Gramofon został wyprodukowany w 1985 roku a jego stan był następujący:





W ramach renowacji, zostały wykonane następujące czynności:
- Recabeling z DIN5 na RCA
- Instalacja wkładki Audio-Technica AT95E
- Zastosowanie filcowej slipmaty zamiast fabrycznej, gumowej
- Kalibracja nowego układu
- Wymiana paska napędu talerza
- Prace konserwacyjne nad obudową gramofonu, gruntowne czyszczenie oraz polerowanie pokrywy.




 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz