2014-09-21

Unitra Bambino- perspektywa jutra



Po dłuższej, niejako wakacyjnej przerwie, pragnę podzielić się z Wami dwoma pomysłami, które nie spędzają mi snu z powiek a do których realizacji kilka kroków zostało już uczynionych. 

Zakres prac, obejmuje stworzenie dwóch równoległych projektów- gramofonu oraz wzmacniacza lampowego...być może pod marką Phono-Lab, w oparciu o gramofon "Bambino". 




Bambino, to seria polskich monofonicznych gramofonów walizkowych, produkowanych w latach 50,60 i 70-tych. W swoich czasach cieszyły się ogromną popularnością, przede wszystkim dzięki mobilności. Niestety w porównaniu do stacjonarnych odpowiedników z tego okresu, zarówno napęd idlerowy jak i stosowane w tych modelach wkładki UF/UK czyniły owy sprzęt jakościowo niskim- drugiej strony zaś bardziej dostępnym szaremu obywatelowi Polski Ludowej. 



Gramofony posiadały wbudowany wzmacniacz lampowy w oparciu o ECL82/ECL86 oraz szerokopasmowy głośnik GD 18-13/2/3, 2 VA, 4 Ω. Obsługiwał trzy prędkości 33,45 i 78rpm.
Piezoelektryczna wkładka, wyposażona w ogromnej wielkości igłę, jakoś odtwarzała muzykę, jednak w praktyce dość znacząco niszczyła płyty. 

Podsumowując, gramofony Bambino były budżetowym rozwiązaniem, ukierunkowanym na mobilnych słuchaczy, uwielbiających przenosić swoją dyskotekę z jednej prywatki na drugą ;)


Wracając do samej realizacji, już niebawem, w kolejnych postach ukazane zostaną następujące projekty:

Stereofoniczny wzmacniacz lampowy w oparciu o system nagłośnieniowy Bambino.

Główne cechy:
- Wzmacniacz oparty o Lampy ECL86
- Możliwość regulacji barwy oraz balansu
- Stylowy, minimalistyczny wygląd

...oraz

Odświeżony gramofon walizkowy Bambino

Główne cechy:
- Zachowanie zbliżonego wyglądu w stosunku do oryginalnych modeli
- Nowe ramie ze współczesną  wkładką typu AT3600
- Zastosowanie automatyki ramienia
- Współczesny wzmacniacz stereofoniczny
- Bezprzewodowa pokrywa z głośnikami

Obydwa projekty, zostaną szerzej opisane w przyszłych postach.

Zapraszam do śledzenia strony Phono-Lab. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz