2016-01-28

Powrót do przyszłości, czyli gramofonowe nowości na CES 2016




CES (Customer Electronic Show) to coroczna impreza będąca największymi na świecie targami elektroniki oraz nowych technologii odbywająca się w Las Vegas w styczniu. Podczas wydarzenia prezentowane są nowe produkty, prototypy oraz nowinki technologiczne. 
Podczas tegorocznego wydarzenia, mieliśmy okazję doświadczyć niezwykłej przyjemności, gdyż zaprezentowano nowe modele gramofonów. 
Obecnie muzyka analogowa cieszy się coraz większym zainteresowaniem, dlatego wielu producentów decyduje się na wznowienie bądź uruchomienie produkcji nowych gramofonów. 
Podczas styczniowego CES, pokazano kilka modeli na 2016 rok z czego trzy z nich zasługują na chwilę uwagi:


Technics SL-1200
Pierwszy technics SL-1200 wyprodukowano w 1972 roku. Król dyskotek, jedno z najlepszych narzędzi dla DJ pracujących z rekordami. Oryginalnie zaprojektowany z myślą o użytkownikach HiFi, z czasem nabrał uznania jako narzędzie do pracy i pod tym właśnie kątem posiada wiele udogodnień. Obecny model z okazji 50cio lecia firmy, zaprezentowano w dwóch wersjach: SL1200G i SL1200GAE z limitowanym magnezowym chasis wyprodukowanym w ilości 1200 sztuk. 

Z różnic jakie można zauważyć w stosunku do poprzednich modeli, to przede wszystkim przeprojektowany silnik Direct Drive oraz nowe nóżki antywibracyjne zapewniające lepszą stabilizacje. Poza tym reszta gramofonu pozostaje wierna serii. Reszta elementów pozostaje bez zmian. Gramofon przeszedł lifting wizualny. Elementy takie jak Talerz, ramię czy komin lampy stroboskopowej zostały skomponowane kolorystycznie z chasis. Sama lampa stroboskopowa tym razem żarzy się w błękicie. Nowy Technics wygląda bardzo atrakcyjnie nie tylko jako sprzęt DJ, ale także element systemu Home-Audio. 
Sugerowana cena nie jest jeszcze znana, lecz bazując na poprzednich modelach oraz obecnych cenach produktów oferowanych przez Technics’a, może oscylować w okolicach 8-12 tyś. złotych. 








Sony PS-HX500

Sony zawsze posiadało gramofony w swojej ofercie, lecz subiektywnie patrząc na przestrzeni lat w większości oferowali sprzęt klasy średniej. Pierwsze wrażenia wizualne nowego modelu są całkiem pozytywne, lecz gdy przyjrzymy się bliżej, można znaleźć pare niedociągnięć. 
Niestety za współczesnym atrakcyjnym wyglądem, stoją także współczesne rozwiązania będące pewnym uproszczeniem, np. Aluminiowy talerz wyciskany ciśnieniowo, podstawowe nóżki antywibracyjne czy wbudowany przedwzmacniacz wraz z DAC. 
Sony przedstawia gramofon jako stworzony do przegrywania muzyki z rekordów do MP3 i chyba na tym jego funkcjonalność się kończy. Producent nie podaje żadnych informacji na temat automatyki ramienia- nie wiadomo czy istnieje chociaż auto stop. ramie typu J prawdopodobnie posiada niewymienny headshell na którym fabrycznie zainstalowana jest symboliczna Audio-Technica AT91.
Sprzęt z jednej strony budzi wiele kontrowersji, z drugiej zaś jest świetną propozycją dla ludzi chcących rozpocząć swoją przygodę z winylami. 
Cena: ok. 2500zł 






Audio-Technica AT-LP60-BT Wireless Turntable
Audio-Technica to firma o której każdy sympatyk gramofonów słyszał na pewno. Jako jedna z najpopularniejszych firm produkujących wkładki gramofonowe, gdy zaczęła oferować gramofony okazało się, że gdzieś to wszystko już widzieliśmy. O AT można mówić wiele dobrego w zakresie wkładek, ich jakości, brzmienia, lecz niestety gramofony nie mają zbyt wiele do zaoferowania. 
Model LP60 to konstrukcja pochodząca z takich modeli jak Denon DP27f czy Dual DT210. Takie elementy jak talerz, ramię, elektronika czy automatyka są wspólne dla wielu producentów i stanowią pewien standard w zakresie podstawowym. AT poprawiła nieco wygląd zewnętrzny owej konstrukcji i zastosowała nadajnik Bluetooth umożliwiający bezprzewodową transmisję dźwięku. Z jednej strony można pochwalić markę za wprowadzanie na rynek kilku nowych modeli, lecz z drugiej strony dlaczego nie są one autorskimi projektami oraz wszędzie jest ta sama podstawowa wkładka? Tak samo jak w przypadku Sony, gramofon jest dobrą propozycją dla ludzi rozpoczynających swoją winylową przygodę. 
Cena: ok. 700zł






Podsumowując, wielkie targi kierujące trendami i rozwojem współczesnej elektroniki, nie wykluczają w naszej przyszłości brzmień analogowych. Niestety w większości przypadków pomimo tak mocnego wzrostu zainteresowania winylami, większość producentów nadal nie traktuje konsumenta do końca poważnie. Spośród nowości rynkowych wyraźny jest ciągły niedosyt profesjonalnych rozwiązań, który może być spowodowany obawami odnośnie podaży, wysokimi kosztami uruchomienia nowej linii produkcyjnej lub zwykłą niepewnością wynikającą z wątpliwości sukcesu gramofonów klasy wyższej.

Źródła:
http://www.digitalspy.com/tech/feature/a779340/5-reasons-vinyl-stole-the-show-at-ces-2016-to-upstage-smartwatches-and-curved-tvs/?zoomable
http://www.technics.com/uk/
http://eu.audio-technica.com/
http://www.sony.co.uk/electronics/audio-components/ps-hx500

2016-01-26

Nostalgia w eterze



   Pierwszy raz w historii, starsze albumy sprzedają się wyraźnie lepiej niż rynkowe nowości. 
Zjawisko miało miejsce w Stanach zjednoczonych, gdzie w 2015 roku pomimo tzw. „efektu Adele”, sprzedano o 4,3 mln kopii więcej starszych albumów niż nowo wydanych pozycji. Nowy album rozumiany jest jako nie starszy niż 18 miesięcy. 

   Według corocznego podsumowania Nielsena, sprzedaż klasycznych pozycji przegoniła o 4,3 mln egzemplarzy nowe wydania. Takie zjawisko w przemyśle muzycznym zauważono po raz pierwszy. 
Porównując, zaledwie 10 lat temu nowe wydania były w stanie przegonić klasykę aż o 150mln płyt. Co prawda należy pamiętać, że owe statystyki nie obejmowały albumów strumieniowych/cyfrowych.

   Ilość sprzedanych albumów w formie cyfrowej wciąż utrzymuje niewielką przewagę nad tradycyjnymi, lecz gdy przychodzi do tradycyjnych, okazuje się że ludzie chętniej kupują starsze pozycje. Dotyczy to zarówno kompletnych albumów jak i pojedynczych utworów. 


   Istnieje kilka teorii mówiących dlaczego tak się dzieje. Jedna z nich mówi o tzw. odrodzeniu winyla. W ostatnich latach sprzedaż płyt winylowych znacznie wzrosła. Coraz więcej artystów decyduje się wydawać nowe lub remasterować klasyczne albumy w formie analogowej. W pierwszej połowie 2015 roku, sprzedaż płyt gramofonowych wzrosła o 52%.


   Ludzie decydują się kolekcjonować albumy w czysto fizycznej formie a producenci umożliwiają to przez wydawanie coraz większej ilości reedycji. Wartym uwagi przykładem, jest album Pink Floyd- Dark Side of the Moon, który sprzedany w ilości 50 000 egzemplarzy stał się trzecim z kolei najlepiej sprzedającym się albumem analogowym roku. 
Z drugiej strony obecny trend może być spowodowany coraz częstymi decyzjami osób na zakup mediów strumieniowych. Coraz więcej osób decyduje się na usługi abonamentowe. Popularność takich serwisów jak Spotify czy Apple Music nieustannie wzrasta a konsumenci mają natychmiastowy dostęp do najnowszej muzyki za około 10$ miesięcznie. Konsumentów nie wówczas brak miejsca na półkach czy finanse.

   To, czy obecnie rosnący trend się utrzyma, dopiero się okaże, gdyż roczne zestawienie może być jedynie anomalią. W każdym razie dla nas, fanów i amatorów dźwięków analogowych, tego typu zmiany rynkowe są bardzo sprzyjające. Producenci decydują sie na dystrybucje coraz większej ilości winyli. Sprzedaż wzrasta a to oznacza, że nasze grono zbiera coraz więcej sympatyków. 


   Jakich konsekwencji możemy się spodziewać? Jeśli trend się utrzyma, śmiało możemy spodziewać się nie tylko powiększenia ilości półek sklepowych z albumami analogowymi ale także większym skupieniu współczesnych producentów sprzętu audio na jakości i różnorodności oferowanych gramofonów oraz akcesoriów. 

Żródło: https://dl.dropboxusercontent.com/u/67270545/2016%20TWIM/2015_YearEND_MusicReport_FINAL.pdf
http://www.chartattack.com/news/2016/01/20/old-music-is-outselling-new-music-for-the-first-time-in-history/

2015-07-27

Bang & Olufsen Beocenter 9000



Dziś chciałbym napisać parę słów o systemie multimedialnym Beocenter 9000.
System produkowany był w latach 86-90. jest to kolejne urządzenie B&O zaprojektowane przez Jacoba Jensena.

System składający się z amplitunera, CD oraz magnetofonu, na pozór wydaje się bardzo prostym urządzeniem. Brak fizycznych przycisków, wierzchnia cześć wykonana z szczotkowego aluminium, zamknięta szklanymi pasami na górze i dole- kanciasta duża bryła pochylona pod kątem do użytkownika czekająca na interakcje niczym biurko gotowe do pracy.



Całość obsługiwana jest za pomocą dotyku, poprzez funkcje dostępne na szklanym panelu. Funkcje odpowiedzialne za podstawową obsługę urządzenia, tj. wybór źródła, głośność, są opisane na szkle. Wystarczy dotknąć którąkolwiek opcje aby uruchomić urządzenie. Funkcje zaawansowane natomiast zaświecają się i gaszą w zależności od typu źródła dźwięku z którego aktualnie korzystamy, lub ustawionych wcześniej parametrów.
System sprawia ciekawe wrażenie wizualne i zachęca tym użytkownika do bezpośredniej interakcji.

Kaseta oraz CD umieszczone są w naprzeciwległych rogach urządzenia. Aby wsadzić płytę lub kasetę, wystarczy dotknąć opis "Load Tape/CD" a następnie poczekać aż urządzanie majestatycznie otworzy nam dostęp do wybranego odtwarzacza.


Lata mijają a 25 letni sprzęt nadal zadziwia swoją innowacyjnością, jakością wykonania a także parametrami dźwiękowymi jakie oferuje. 
Beocenter w pełni wspiera technologię Power Link oraz Data Link umożliwiające integrację z innymi produktami B&O a także jest bogato wyposażony w różnorodne parametry programowalne jak godziny pracy, planowanie nagrywania z określonego źródła o określonej godzinie itp. 


Egzemplarz, który trafił do mnie, był wykorzystywany przeze mnie dość długo, lecz wymagał tez kilku prac przygotowawczych tj:
- Naprawa napędu CD
- Wykonanie duplikatu górnego szkła
- Naprawa mechanizmu pokrywy CD


Specyfikacja systemu:






2015-07-22

Bang & Olufsen Beogram 4004





Pierwszy Beogram serii 4000 zaprezentowany został w 1972 roku. Był to pierwszy pierwszy na świecie elektronicznie sterowany tangencjalny gramofon. Zaprojektowany przez Jacoba Jensena, doczekał się wielu nagród w tym także ID Award przyznanej jeszcze w roku premiery.




Niezwykle charakterystyczny dla znawców marki styl, zastosowanie wysokiej jakości materiałów wykończeniowych oraz prosta konstrukcja sprawiły, że owe gramofony cieszą się dużym uznaniem także w dzisiejszych czasach.

Beogram 4002 wraz z systemem Beosystem 6000


Seria 4000 była rozbudowywana i modyfikowana do 1980 roku. Istotną funkcjonalnością, jest pełna automatyzacja ramienia za pomocą interpretacji odbicia wiązki światła w zakresie pracy ramienia. Dzięki temu gramofon nie tylko mógł automatycznie zatrzymać się po zakończeniu płyty ale także wykryć rozmiar płyty lub jej brak.
Zgodnie z założeniem, gramofon miał za zadanie po wydaniu komendy "Play", wyręczyć użytkownika z dodatkowych czynności takich jak wybór wielkości płyty, czy prędkości odtwarzania a także zapobiec uszkodzeniu igły w przypadku, gdy nie było żadnego nośnika na talerzu.



Ramie wraz z wkładką MMC20S


Beogram 4004, to ostatnia iteracja serii, jednocześnie pierwsza ze wsparciem technologii Datalink, umozliwiającej sterowanie gramofonem za pomocą pilota i amplitunera serii Beomaster 2400.2.
W standardzie, beogram wyposażony był w wkładkę MMC4000- średniej klasy model, zbudowany na bazie SP-15, umożliwiający odczyt kwadrofonicznych nagrań w standardzie SQ.

Wkładka MMC4000


Egzemplarz poddany pracom konserwacyjnym, zachowany był w bardzo dobrym stanie wizualnym a prace głównie tyczyły się naprawy mechanizmu windy oraz naprawy układu wyciszenia dźwięku w momencie opuszczenia lub podniesienia igły.







Żródła:
http://beophile.com/?page_id=726
http://www.beoworld.org/prod_details.asp?pid=311